Nie tylko klienci oszukują ubezpieczycieli – coraz częściej mówi się o sytuacjach odwrotnych. Jednym z najczęstszych i najtrudniejszych do udowodnienia mechanizmów jest zaniżanie wysokości odszkodowania. Dzieje się to po cichu, bez spektakularnych konfliktów – i często całkowicie legalnie… przynajmniej na papierze.


Jak to działa?

  1. Wycena „po kosztach minimalnych” – rzeczoznawca obniża wartość szkody, stosując najtańsze możliwe zamienniki lub zaniżone stawki robocizny.
  2. „Zapomniane” elementy – pomija się w kosztorysie części, które również uległy uszkodzeniu.
  3. Wartość rynkowa „z katalogu” – szkoda całkowita wyliczana jest na podstawie hipotetycznej wartości pojazdu, często znacząco niższej niż ta rzeczywista.
  4. Brak uwzględnienia utraty wartości handlowej pojazdu – mimo że przepisy na to pozwalają.

Przykład z życia:

Po stłuczce klient otrzymał kosztorys naprawy na 4 300 zł, mimo że niezależna wycena wskazywała na realny koszt 7 800 zł. Ubezpieczyciel powoływał się na „średnie rynkowe stawki”, nie podając żadnych konkretnych źródeł.


Jak się bronić? 🛡️

  • Zamów niezależną wycenę u rzeczoznawcy.
  • Poproś o uzasadnienie każdego potrącenia.
  • Odwołuj się! Masz do tego pełne prawo.
  • Skontaktuj się z Rzecznikiem Finansowym, jeśli ubezpieczyciel odmawia rzetelnej analizy.

Podsumowanie:

Nie każdy zaniżony kosztorys to celowe oszustwo – ale wiele z nich opiera się na założeniu, że klient się nie zorientuje. Bądź czujny, porównuj oferty i nie bój się kwestionować decyzji.


Kiedy ubezpieczyciel oszukuje Ciebie – 2. Odmowa wypłaty z absurdalnych powodów ❌📄

Wyobraź sobie: płacisz składki latami, dochodzi do szkody, zgłaszasz wszystko jak należy… i otrzymujesz odmowę. Dlaczego? Bo „nie zabezpieczyłeś należycie mienia” albo „nie dopełniłeś obowiązku zgłoszenia do 3 dni roboczych”. Brzmi znajomo?


Popularne absurdy:

  • „Niewłaściwe przechowywanie dokumentów” – np. polisa spłonęła razem z domem.
  • „Brak dokumentu potwierdzającego zakup” – mimo że sprzęt był w domu od lat.
  • „Niekompletne zgłoszenie szkody” – czyli brak jednego z formularzy w systemie.
  • „Zgłoszenie po terminie” – choć realnie nie miało to wpływu na rozmiar szkody.

Jak działa taka odmowa?

Ubezpieczyciel powołuje się na zapisy OWU, które są często nieczytelne i sformułowane tak, by łatwo było „wywinąć się” z odpowiedzialności. Nie chodzi o to, czy faktycznie masz rację – ale czy da się coś wykorzystać przeciwko Tobie.


Jak się bronić? 🛡️

  • Poproś o pisemne uzasadnienie decyzji.
  • Sprawdź dokładnie OWU i zapisy, na które się powołano.
  • Skonsultuj sprawę z prawnikiem lub Rzecznikiem Finansowym.
  • Odwołuj się i dokumentuj każdy krok.

Podsumowanie:

Odmowa wypłaty to nie wyrok – to tylko decyzja. Masz prawo się od niej odwołać i domagać rzetelnego potraktowania. Ubezpieczyciele liczą na Twoją bierność – nie daj im tej satysfakcji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *